wtorek, 17 lipca 2012

wszyscy mają CARMEX, mam i ja!

Tego produktu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. W końcu i u mnie zagościł pierwszy w moim życiu słoiczek Carmex'u !
Zapach produktu nie każdemu może się spodobać. Mi nie przeszkadza i przypomina zapach maści rozgrzewającej.

Nie długo wybieram się na wakacje, gdzie temperatura będzie przekraczać 30 stopni, także jego mrowiące właściwości jak najbardziej się przydadzą.

Jedyna rzecz jaka mi się nie podoba to słoiczek, który zawiera o wiele mniej produktu niż by się mogło wydawać (jest go 7,5g).

Carmex kupiłam w drogerii Natura, za niecałe 10 zł.


Korzystając z okazji bycia w Naturze kupiłam także dwa błyszczyki ESSENCE Stay with me. Posiadam już jeden z tej kolekcji (czerwony, bodajże kiss kiss) i jestem z niego bardzo zadowolona! Szczególnie przypadł mi do gustu ich pędzelek, który nie każdemu się podoba.
Do mojej kolekcji trafiły kolejne dwa, mogące wydawać się identyczne błyszczyki.

Są to (od lewej) : 01 my&my icecream (delikatny słodki odcien różu na ustach), 02 my favorite milkshake (delkatny łosoś, prześliczny).
Dziewczyny, które je posiadają zgodzą się, że na ustach wyglądają zupełnie inaczej ! Mi bardziej do gustu przypadł milkshake. Jeszcze nigdy nie miałam błyszczyka w takim odcieniu, jestem nim oczarowana !! 



niedziela, 15 lipca 2012

wakacje

Wracam po dłuuugiej przerwie ! Wybyłam na 2 tygodnie nad polskie jezioro, choć pogoda nie zawsze dopisywała było bardzo magicznie :)
Gdy już dotarłam na miejsce okazało się, że nie wzięłam ze sobą mydła ! W miasteczku z większych sklepów jest tylko biedronka. Więc nic innego mi nie pozostało jak do niej wstąpić:
Nie zwracałam większej uwagi jaki to zapach, ale byłam przekonana, że wzięłam mydło o zapachu arbuza :D


Zaciekawiły mnie te żółte kuleczki, a cena jak najbardziej zachęcała - nie całe 8 złotych.


W biedronce zaopatrzyłam się też w gąbkę, za całe 85 groszy :D

Spójrzcie tylko na opis na opakowaniu :D

A po powrocie do domu takie cudne groszki znalazłam na wyprzedaży :)

sobota, 23 czerwca 2012

rozświetlacz REVLON

Heeeeej !  :)

Dzisiaj o rozświetlaczu firmy REVLON- Bare It All. Czytałam/oglądałam wiele notek/filmików dotyczących tego produktu. Same ochy i achy ! :) A więc nie czekałam ani chwili i zakupiłam go dla siebie !
Cena śmiesznie niska. Z przesyłką zapłaciłam 15 zł!
I największy plus tego produktu -POMPKA !! Używanie go staje się higieniczne i dziecinne proste. Wyciskam tyle ile chcę.
Jego pojemność to AŻ 22 ML

Dostępne są bodajże tylko 3 odcienie. Ten, który wybrałam jest najbardziej popularny i musiałam trochę poczekać na jego dostępność.
Jak widać wybrałam kolor 370 - PINK-A-BOO.
Tutaj zdjęcie robione w pełnym słońcu, rozświetlacz nie 'roztarty', nie wklepany, aby uwiecznić jego kolor.


Jak widać konkretny ze mnie bladzioch :) Kolor dla mnie jest idealny !!
Tutaj produkt już wklepany w skórę.



A tu zdjęcie z fleszem. Najbardziej mi zależało, żeby rozświetlacz nie składał się z wielkich drobin brokatu. Ten jest przepiękny, Konsystencja kremowa, nie czuć żadnych drobinek, nic nam nie wędruje po twarzy. 
Jestem MEGA  zadowolona ! I jeszcze ta cena ! Rewelacja, polecam !

piątek, 15 czerwca 2012

paczka od YVES ROCHER

Wczoraj przyszła do mnie wspominana paczka od YR.
Paczkę zamówiłam w niedzielę, w czwartek była już u mnie! :)

Kosmetyki, które zamówiłam:
Do mojego zamówienia dostałam jeszcze 2 gratisy :)
Nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy, także myślę, że taka promocja była idealnym momentem, aby to zmienić. Zobaczymy jak się spiszą :)

niedziela, 10 czerwca 2012

YVES ROCHER -50% !

Heej,
przychodzę do was po przeczytaniu notki u Belli. Opisała właśnie trwającą promocję na stronie internetowej producenta (niestety dziś jest jej ostatni dzień). Yves Rocher.
Promocja polega na : dokonaniu zakupów na kwotę min 100 zł (plus, przesyłka za zakupy powyżej 100 zł jest darmowa:). Następnie wpisujemy kod promocyjny FOR YOU. Naszemu zamówieniu ubywa 50% ceny :)
Bella pisze, że kod jest tylko jednorazowy, jednak możecie wysyłać paczki na różne adresy (koleżanki, chłopak etc).
Ja skusiłam się na parę rzeczy. Początkowa kwota wynosiła 104 zł, po wpisaniu kodu do zapłaty mi zostało 52 złote !
Dziękuję Belli za wpis! :D
No i zapraszam zainteresowanych na zakupy.

piątek, 8 czerwca 2012

zakupy, urodziny

Heeeej,
dzisiaj pokaże wam dwie rzeczy jakie kupiłam parę dni temu.
Jedną z nich jest nowość od NIVEA, tonik pure & natural. 
Jeszcze go nie używałam, została mi dosłownie kropelka jego poprzednika NIVEA visage young.

Druga rzecz to DOVE, balsam brązujący. Mój jest do skóry ciemnej, chociaż w rzeczywistości taka nie jest. Czytałam na blogach o innych podobnych preparatach dla skóry jasnej, które absolutnie nic nie dawały, także skusiłam się na ten drugi.

Użyłam go parę razy. Zapach z butelki bardzo przypomina mi najzwyklejszy szampon do włosów ! Gdy naniesiemy go na ciało, po jakimś czasie niestety pojawia się duszący zapach najzwyklejszego samoopalacza... , który niestety jest dość mocny. Szkoda. 


PS. życzę sobie sto lat ! :)

sobota, 2 czerwca 2012

Zmora okularnicy

Cześć!
Dziś przychodzę z nietypowym pytaniem. Nie wiem czy wy też macie taki problem, ale mnie to okropnie irytuje. A mianowicie chodzi mi o okulary przeciwsłoneczne. Moje okulary nawet po chwili noszenia, dosłownie po dwóch minutach pozostawiają ślad na nosie... Nie ważne czy co chwila poprawiałabym ich miejsce położenia na nosie, zawsze się pojawią !
Może dziewczyny, które codziennie noszą okulary mają swoje patenty na 'noski' ? W internecie czytałam, że poluźnienie ich wcale nie jest pomocne.
Jedyną ciekawostkę jaką znalazłam, to puder nałożony na noski. Podobno może pomóc. Na dniach na pewno wypróbuję :)

Dzisiejszą sobotę spędziłam w łóżku. Caaaały dzień przeleżałam, zajadając się truskawkami z ogródka. Smakiem żadne im nie dorównają !! Rewelacja, mogłabym je jeść codziennie, mniam!
na dokładkę arbuz :)

piątek, 25 maja 2012

Biochemia Urody, Zrób Sobie Krem

Heeej,
tak jak wcześniej wspominałam zrobiłam zamówienie na BU. Kupiłam wszech wychwalany puder bambusowy (klasyczna wersja).

Zacznę go używać gdy skończę mój stary puder rimmel,

którego jak widać zostało mi nie wiele. Na bardziej tłustych partiach twarzy - u mnie czoło, może zostawiać 'tępe' wykończenie. Nie mogę doczekać się bambuska :)

Który po otwarciu wygląda dokładnie tak:
Puder jest bezzapachowy. Biały proszek posiada grudki, jednak czytałam wiele postów, że absolutnie nie wpływają na jego działanie.



Drugą rzeczą jaką kupiłam był serum-olejek LEMON.
Tak wygląda gdy otworzymy paczkę:


Tu już wersja końcowa. Przy zabawie w chemika olejek wylał mi się na półkę, na której go przyrządzałam.... było sporo 'zabawy' przy jego zbieraniu. Na szczęście, żaden brud się nie dostał, olejek jest czysty.

Olejek ma żółtawą barwę i charakterystyczny zapach. Byłby o wiele przyjemniejszy, gdyby nie olejek tamanu, który śmierdzi niemiłosiernie :)
Wielkim plusem jest ciemna buteleczka i pipetka, która ułatwia nakładanie serum na twarz.
Olejek powinno nakładać się na noc. Ja go używam od paru dni także za wiele jeszcze nie mogę napisać. Jak dobrze pamiętam ważność to 12 miesięcy.

Już jakiś czas temu zrobiłam zamówienie na ZróbSobieKrem. Kupiłam serum Antyaging. Pomimo w składzie kwasu hialuronowego uważam, że mógłby  bardziej nawilżać.
Trwałość tego serum to dwa tygodnie. A więc zakupiłam także konserwant GSB, który wydłuża trwałość do roku (?)
Konserwant posiada konsystencje białego proszku. Nie miałam żadnych problemów z rozpuszczeniem go w serum.


To by było na tyle! Baardzo chętnie posłucham jeśli któraś z was posiada jakieś cudo z tych stron! :))
Pozdrawiam i miłego weekendu!


środa, 16 maja 2012

Biochemia Urody

Heej,
parę dni temu złożyłam zamówienie na BiochemiaUrody. Zamówiłam wszystkim znany puder bambusowy i serum-olejek LEMON. Jeśli ktokolwiek używał/używa tych rzeczy chętnie posłucham opinii :)

Na stronie pisze, że czeka się na wysłanie paczki nawet do 7 dni roboczych. Także moja cierpliwość została wystawiona na próbę ! :)

sobota, 12 maja 2012

EVELINE, skoncentrowane serum 3 w 1 do rzęs

Skoncentrowane serum do rzęs 3 w 1 Advance Volumiere. Używałyście ? :) Ja jestem w trakcie i póki co jestem naprawdę miło zaskoczona. Serum kosztuje ok 10 zł i powinno się je nakładać na noc.

" Nowoczesne serum do rzęs łączy w sobie 3 właściwości: serum odbudowującego, aktywatora wzrostu włosa i bazy pod tusz.
Opatentowany BIO RESTORE COMPLEX ™ gwarantuje głęboką odbudowę, regenetację i ochronę struktury włosa.
Specjalnie zaprojektowana szczoteczka i satynowa konsystencja kosmetyku sprawią, że Twoje oczy nabiorą hipnotyzującego spojrzenia.
W skład serum wchodzą specjalnie dobrane składniki naturalnego pochodzenia:
- BIO RESTORE COMPLEX ™ zawierający proteiny sojowe błyskawicznie wnika w głąb włosa, radykalnie odbudowując i chroniąc jego strukturę oraz zapobiegając wypadaniu rzęs podczas demakijażu.
- Kwas hialuronowy nawilża, rewitalizuje i stymuluje wzrost rzęs.
- D-panthenol skutecznie uelastycznia i odżywia rzęsy od nasady aż po same końce. "


                                           

Serum może też mieć drugie zadanie. Bowiem może być wykorzystywane jako baza pod tusz do rzęs. W tym zadaniu również u mnie się sprawdza. Według wpisów innych dziewczyn, podobno właśnie tutaj spisuje się najlepiej.
Używacie? Jak wrażenia?



czwartek, 3 maja 2012

TAG

Zostałam otagowana przez dziewczynę mającą najbardziej zadbane włosy BlondHairCare ;) Za co bardzo dziękuję bo jest to pierwszy TAG  w moim w życiu :D


1. Jak wygląda Twoja wieczorna i poranna pielęgnacja twarzy?
Aktualnie wieczorem myję twarz alterra ze szmatką muślinową. Następnie na twarz nakładam serum anti-aging mieszając czasem z maścią z wit A. Na rzęsy nakładam odżywkę z Eveline i jakiś balsam ochronny na usta. Rano przemywam twarz tonikiem i nakładam krem Oeparol. 
2. Kraj, który chciałabyś zwiedzić to...
Hiszpania i koniecznie Australia <3
3. Wymarzona długość i kształt włosów?
Hmm takie do piersi. Kształt taki jaki najbardziej pasuje do mojej twarzy (tego jeszcze nie wiem jaki :D)
4. Ile minut dziennie poświęcasz na makijaż?
Taki zwykły dzienny nie więcej niż 20 min.
5. W którym idolu kochałaś się jako nastolatka?
Haha, wielu ich było. Pierwszym jakiego pamiętam to jeden z członków Kelly Family :D
6. Krem czy olejek?
Właśnie przymierzam się z zakupem olejku do ciała, a więc na tą chwile brak odp :)
7. Do jakich urodowych celów dążysz, a jakie udało Ci się już osiągnąć?
Dążę do przede wszystkim nieskazitelnej cery, długich rzęs i pięknych włosów. Co osiągnęłam ? Dłuższe (ale to jeszcze nie to) rzęsy.
8. Ulubiony blog modowy?
Nie mam ulubionego :)
9. Ludzie lubią Cię za to, że...
Specyficzne poczucie humoru. I za to, że jestem dobrym słuchaczem :)
10. Szorty czy spódniczka?
Szorty zdecydowanie wygodniejsze (wietrzne dni), spódniczka natomiast dodaję dziewczęcego wdzięku :) Ale patrząc na zawartość mojej szafy - szorty.
11. Czy jest coś, co Cię denerwuje w blogowaniu?
Jestem dość świeża i jeszcze nie wiele mogę na ten temat powiedzieć :)

W regulaminie TAG oczywiście jest podane, aby otagować konkretną liczbę dziewczyn. Jednak jestem tu nowa i tak naprawdę nie wiedziałabym kogo :) Także to pozostawiam dla chętnych dziewczyn, które mają ochotę otagować się same :D

wtorek, 1 maja 2012

ZIAJA, LOVELY

Hej :)
Po ostatniej notce o Ziaji oczywiście nie zniechęciłam się do tej firmy. Zaopatrzyłam się dodatkowo w  tak zwany Bloker. W Rossmanie, za ok 7 zł.

"Regulator pocenia - działanie blokujące: skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.

Sposób użycia: używać przez 2 - 3 dni na noc, na czystą i suchą skórę pod pachami. Następnie stosować 1 - 2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. Nie stosować na skórę podrażnioną i po depilacji. Przebadany dermatologicznie w Klinice Dermatologicznej w Białymstoku pod kątem ewentualnego działania toksyczno-drażniącego."

Jestem z niego bardzo zadowolona, rzeczywiście działa i tak bardzo się nie pocimy. Wiele moich znajomych również go używa i podziela moje zdanie.
Jedyne co mi przeszkadza to zapach. Producent zapewnia, że bloker jest bezzapachowy, ja jednak wyczuwam nutkę czegoś nieładnego :) Jednak wybaczam mu, bo działanie ba bardzo fajne !





Kupiłam również preparat do suwania skórek z firmy Lovely. Również z Rossmana i jak dobrze pamiętam to cena nie przekroczyła 6 zł. 
"Preparat do usuwania skórek zawiera wyciąg z aloesu. Ułatwia usuwanie skórek, zawiera kombinacje ścierających mikroskładników o kulistych kształtach, pozwalających n delikatne usunięcie narośniętych skórek, dzięki zawartości aloesu zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia, a także odżywia i wygładza."
Owe kuliste mikroskładniki są widoczne w słoiczku, jednak aby je poczuć, trzeba się postarać by znalazły się na paznokciu. Sam produkt jest bardzo fajny, jednak trzeba go trzymać trochę dłużej na paznokciach niż droższe preparaty.
 Ja nie mam większego problemu ze skórkami i regularnie je usuwam. Jednak wydaję mi się, że dla osób mający większy problem z narośnietymi skórkami produkt może okazać się za słaby. 
CO do nawilżenia, to również się zgodzę. Myślę, że za taką cenę warto spróbować :)




niedziela, 29 kwietnia 2012

BIODERMA 50+

Po przeczytaniu ostatniego wpisu Azjatyckiego Cukru bardzo poważnie potraktowałam promieniowanie UVA : D (Link do Azjatyckiego Cukru-po prawej stronie bloga).
Jestem młodą osobą, ale jakiś czas temu Cukier również pisała aby zmarszczkom ZAPOBIEGAĆ, a nie z nimi walczyć jak już się pojawią. Jak dobrze komentujące wpis dziewczyny zwróciły uwagę, że w Polsce wiedza na temat PA +,++,+++ jest dopiero raczkująca, a dorwanie kremu, który takie informację będzie posiadał jest nie lada wyczynem.
W aptece dowiedziałam się, że takowym kremem (do twarzy) jest właśnie Bioderma 50+, która posiada ochronę przeciw promieniowaniom UVB i UVA (dokładnie UVB 50+, UVA 35).

Butelka 30ml kremu do najtańszych nie należy, można ją dostać za około 50/60 zł... Ja skusiłam się na próbki 5 ml. Za wiele z buteleczki się nie dowiedziałam, bo francuskiego w ogóle nie ogarniam :)

Skład pobrany z wizaż.pl :Aqua, dicaprylyl carbonate, octocrylene, methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol, butyl methoxydibenzoylmethane, cyclomethicone, alcohol denat., c20-22 alkyl phosphate, bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine, c20-22 alcohols, ptfe, glycrrhetinic acid, glycrrhiza glabra (licocorice) root extract, tocopheryl acetate, ectoin, mannitol, xylitol, rhamnose, fructooligosaccharides, laminaria ochroleuca extract, decyl glucoside, ammonium acryloyldimethyltaurate/vp copolymer, xanthan gum, disodium edta, sodium hydroxide, propylene glycol, citric acid, caprylic/capric triglyceride, phenoxyethanol, methylparaben, propylparaben, ethylparaben.


Co bardzo mi się spodobało to kolor. Nie jest to typowy biały filtr. Ma lekko brązowawą barwę, co mnie cieszy iż nie będzie mi bielił twarzy.

Jeszcze jej nie używałam, dziś będzie jej debiut ! :)

NIGDY WIĘCEJ !!

Jakiś czas temu skończył mi się antyperspirant w kulce Garnier'a. Postanowiłam wypróbować coś taniego, a nóż trafie w coś fajnego.
W rossmanie dorwałam pomarańczową ziaję, również w kulce - jak dla mnie kulki są najlepsze.  Jak dobrze pamiętam kosztowała nie całe 10 zł.

Skuszona orzeźwiającym zapachem wróciłam do domu z uśmiechem na ustach.
Oj jak bardzo pożałowałam tego zakupy.... Ten piękny zapach na skórze utrzymuje się może z 15 minut po aplikacji. Działanie ? ŻADNE !!! Człowiek po lekkim wysiłku po prostu śmierdzi !  Nie działa WCALE ! Na dodatek pozostawia białe plamy na skórze. Tragedia.  NIE POLECAM !!
Ziaja wylądowała w śmietniku, a ja powróciłam do rewelacyjnego Garniera.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

ZAKUPY !

Hej :)
Wczoraj zrobiłam małe zakupy. Kupiłam trzy rzeczy, a nie wydałam nawet 20 zł - LIKE IT !

Świeczka z Biedronki o zapachu owoców cytrusowych:
Bardzo lubię rześkie zapachy, ten pachnie b.ładnie!

Następnie kupiłam sobie lakier do paznokci. Już od dawna szukałam jakiegoś koloru nude, ale nigdzie nie mogłam znaleźć idealnego... Ten jest ok, ale wydaję mi się lekko za pomarańczowy.


Nie lubię tych klasycznych lakierów z wibo, za ich gumową konsystencje. Właśnie z tej serii mam idealny kolor, ale przez tą 'gumę' nie da się go nakładać...

Trzecią rzeczą jest niżej wspomniany krem do mycia twarzy z Alterry:

Jeszcze go nie używałam, bo wykańczam jego poprzednika z Nivea. Nawiasem mówiąc jest bardzo wydajny, używam go już prawie rok, a zobaczcie ile jeszcze mi zostało:

To wszystko. Przepraszam za jakość zdjęć, ale robię je iphonem. Mam aparat w domu, ale aktualnie nie mam kupionych do niego baterii :)