Wracam po dłuuugiej przerwie ! Wybyłam na 2 tygodnie nad polskie jezioro, choć pogoda nie zawsze dopisywała było bardzo magicznie :)
Gdy już dotarłam na miejsce okazało się, że nie wzięłam ze sobą mydła ! W miasteczku z większych sklepów jest tylko biedronka. Więc nic innego mi nie pozostało jak do niej wstąpić:
Nie zwracałam większej uwagi jaki to zapach, ale byłam przekonana, że wzięłam mydło o zapachu arbuza :D
Zaciekawiły mnie te żółte kuleczki, a cena jak najbardziej zachęcała - nie całe 8 złotych.
W biedronce zaopatrzyłam się też w gąbkę, za całe 85 groszy :D
Spójrzcie tylko na opis na opakowaniu :D
A po powrocie do domu takie cudne groszki znalazłam na wyprzedaży :)
mam ten żel, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńczekam na ten olejkowy zel kupilam w niemczech i czekam na wysylke:L)
OdpowiedzUsuń