Zapach produktu nie każdemu może się spodobać. Mi nie przeszkadza i przypomina zapach maści rozgrzewającej.
Jedyna rzecz jaka mi się nie podoba to słoiczek, który zawiera o wiele mniej produktu niż by się mogło wydawać (jest go 7,5g).
Carmex kupiłam w drogerii Natura, za niecałe 10 zł.
Korzystając z okazji bycia w Naturze kupiłam także dwa błyszczyki ESSENCE Stay with me. Posiadam już jeden z tej kolekcji (czerwony, bodajże kiss kiss) i jestem z niego bardzo zadowolona! Szczególnie przypadł mi do gustu ich pędzelek, który nie każdemu się podoba.
Do mojej kolekcji trafiły kolejne dwa, mogące wydawać się identyczne błyszczyki.
Są to (od lewej) : 01 my&my icecream (delikatny słodki odcien różu na ustach), 02 my favorite milkshake (delkatny łosoś, prześliczny).
Dziewczyny, które je posiadają zgodzą się, że na ustach wyglądają zupełnie inaczej ! Mi bardziej do gustu przypadł milkshake. Jeszcze nigdy nie miałam błyszczyka w takim odcieniu, jestem nim oczarowana !!
Kuszą mnie te błyszczyki! :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę je lubię ! A specyficzny pędzelek jak dla mnie najbardziej na + :)
Usuńuwielbiam carmex i to jest najlepsza wersja:) a ten blyszczyk tez mam tylko w coralowym odcieniu i fajnie sie sprawdzA:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie A.
Właśnie dlatego zdecydowałam się na ten carmex, bo dużo czytałam, że w słoiczku jest najlepszy :)
UsuńKiedyś na pewno sprawię sobie całą kolekcję tych błyszczyków :D uwielbiam je !
Świetne błyszczyki ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na odwzajemnienie ;)
Zapraszam
http://domanemika.blogspot.com/